29 września 2015

Powidła jakby śliwkowe

Wracając do domku spotkałam panią sprzedającą śliwki, chyba nie węgierki, ale także apetycznie wyglądające...
W domciu obrałam z pestek i pokroiłam w ćwiartki - trochę zjadłam (Łasuch wziął górę ;-) Chodziło mi po głowie jakieś ciasto, ale nie mogłam namierzyć fajnego przepisu, dlatego też śliwki wylądowały w rondelku. Dodałam skórkę z cytryny i sok, a potem jeszcze banana. Dolałam trochę rumu.... mmmmmmrrrr wyszło pysznie !!!

Składniki:
1 kg śliwek
1 banan
2 cytryny
2-3 łyżki rumu
1 szklanka cukru

No to do działa:
- śliwki wydrylować i pokroić w ćwiartki;
- banana obrać i pokroić w plasterki;
- zetrzeć skórkę z wyczyszczonych cytryn, wycisnąć z nich sok;

Wszystko umieścić w rondelku zasypać cukrem, niech zacznie się delikatnie bulgotać. Jak już będzie w miarę jednolita masa - dolać rum i niech bulgocze się na wolnym ogniu ok 1,5 godz. mieszać co chwilkę.
Jeszcze gorące wlewać do słoiczka i zakręcić mocno - postawcie do góry nogami do wystygnięcia.

Smacznego !!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz