Może to głupio zabrzmi, ale po powrocie ze Świąt Wielkanocnych miałam niedosyt pieczenia... ;-)
Miałam ochotę na coś prostego i smacznego, choć wcale jeść nam się nie chciało. Dziewczyny wracały do szkoły i szukałam odmienności od nudnych kanapek... Postawiłam na chałkę... pyszna, puszysta i pachnąca.
Wg. przepisu z: Moje Wypieki
Miałam ochotę na coś prostego i smacznego, choć wcale jeść nam się nie chciało. Dziewczyny wracały do szkoły i szukałam odmienności od nudnych kanapek... Postawiłam na chałkę... pyszna, puszysta i pachnąca.
Wg. przepisu z: Moje Wypieki
Składniki:
- 3 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1 duże jajko
- 5 łyżek drobnego cukru
- 4 łyżki roztopionego masła
- pół łyżeczki soli
- 1 szklanka ciepłego mleka (nie gorącego, by nie sparzyć drożdży)
- 1 opakowanie cukru waniliowego (16 g) (zamiast cukru można użyć ziarenek z laski wanilii i zagotować je z mlekiem, ostudzić)
- 10 g suchych drożdży lub 20 g świeżych
- 1 roztrzepane jajko
- 2 łyżki mleka
- mak, sezam lub kruszonka
No to do dzieła:
- Mąkę przesiać, wymieszać z drożdżami (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn). Wsypać do miski, zrobić dołek.
- Do dołka wbić jajko roztrzepane z mlekiem i masłem, dodać soli i cukru. Wyrabiać ciasto przez kilka minut, by było gładkie (będzie się kleić). Przykryć ściereczką i pozostawić w cieple do podwojenia objętości.
- Po tym czasie ciasto ponownie wyrobić, podzielić na 4 równe części. Części zrolować w wałeczki i uformować chałkę albo zapleść warkocz z ciasta.
- Odstawić do wyrośnięcia, po tym czasie posmarować jajkiem zmieszanym z mlekiem, posypać makiem, sezamem lub innymi ziarenkami lub kruszonką.
- Piec 50-60 min w 175 st. C (sprawdzić na suchy patyczek)
Gotowe...
Smacznego !!!