7 lutego 2016

Pączusie

Aaaaa no przecież był Tłusty czwartek... 
Miało nie być pączków i nawet kupnego żadnego nie tknęłam. No tak, ale weszłam do domu, a starsza córcia do mnie: "Nie będzie pączków????"... no i co było robić...
Uruchomiłam głowę i ruszyłam do kuchni... szybki przegląd szafek i lodówki - poszło bez konkretnego przepisu...
Postaram się mimo to go odtworzyć.

Składniki:
7 g suchych drożdży (1 op)
1 szklanka ciepłego mleka
6 łyżek cukru
2 jajka
2 łyżki spirytusu lub wódki
50 g masła (roztopić wcześniej i przestudzić)
3 szklanki mąki (jeśli ciasto będzie się jeszcze lepić do rąk - podsypać trochę i nadal wyrabiać)
smalec do smażenia

No to do dzieła:
- Wszystkie składniki połączyć ze sobą - zagnieść ciasto;
- Odstawić do wyrośnięcia (1,5 h);
- wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę i rozwałkować na grubość 1 cm;
- wycinać szklanką pączusie i przekładać na bok do ponownego wyrośnięcia;
- w garnku rozgrzać smalec - wyrośnięte pączucie wkładać do rozgrzanego tłuszczu i smażyć z obu stron na złoty kolor;
- wykładać na papierowe ręczniki do przestygnięcia;
- jeszcze gorące posypać cukrem pudrem;

Smacznego !!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz